Wpadła mi właśnie w ręce książka, która z miejsca mnie zaintrygowała. To „Mit motywacji” Jeffa Hadena. Jeśli myślicie, że to kolejny poradnik motywacyjny, to… chyba macie rację 🙂 Z jednej strony jest to poradnik, ale bardzo się różni od wszystkich, które czytałam wcześniej. A to dlatego, że autor pisząc o motywacji stawia sprawę w zupełnie innym świetle niż dotychczas.
Dlatego dzisiaj podzielę się z wami genialnymi cytatami o motywacji właśnie z tej książki.
O tym, czym nie jest motywacja, ale nam się wydaje że jest:
Trzeba przyznać, że czasami motywacja spada na nas z siłą wodospadu. Kiedy jednak mija kilka minut czy godzin, entuzjazm nas opuszcza, częściowo dlatego, że takie uderzenie pioruna działa jak cukrowy haj: fantastyczne uczucie, ale nie da się go utrzymać, a kiedy przechodzi, czujesz się gorzej niż przedtem. Bombastyczne przemówienia, inspirujące cytaty i wyzwania w rodzaju chodzenia po ogniu (więcej o tym za chwilę) mogą sprawić, że wyobrazisz sobie, że stoisz na szczycie góry z rękami uniesionymi w geście tryumfu, ale to uczucie jest ulotne. Blask szybko blednie, a ty zostajesz u stóp góry, przytłoczony tym, jak wiele schodów musisz pokonać.
Jak działa motywacja:
Jest tylko jedna recepta na motywację: sukces.
A dokładniej mówiąc: przypływ dopaminy, który czujemy, kiedy widzimy, że zrobiliśmy postępy.
Nie chodzi o jakieś ogromne, odmieniające życie sukcesy. Takie zdarzają się bardzo rzadko, a czasem nie przychodzą nigdy. Jeśli chcesz utrzymać motywację, nie zbaczać z raz wybranej drogi, pokonywać kolejne etapy i zbliżać się coraz bardziej do celu, kluczem są drobne, pozornie mało istotne sukcesy – pod warunkiem że odnosisz je regularnie. Jeśli próbujesz nauczyć się jakiegoś języka, cieszysz się, kiedy zdasz sobie sprawę, że umiesz w nim policzyć do dwudziestu. Jeśli uczysz się kodować, z radością zdajesz sobie sprawę, że napisany przez ciebie prymitywny program działa. Niewielkie sukcesy dają radość, ale i motywację. Dlatego masz już wszystko, czego potrzebujesz
W jaki sposób powinniśmy myśleć o osiąganiu sukcesu:
Jeśli twoim celem od dawna było stworzenie firmy, która miałaby obrót rzędu dziesięciu milionów dolarów, czujesz się bosko, kiedy uda ci się to osiągnąć. Ale trwa to zaledwie chwilę. Jeśli twoim celem od dawna było przebiegnięcie maratonu, czujesz się wspaniale, kiedy przekraczasz linię mety. Ale i to zaledwie chwila.
Droga do celu lub do mety jest wypełniona niezliczonymi godzinami ciężkiej pracy, determinacji i poświęcenia… ale i niezliczonych okazji, żeby czuć się zadowolonym z tego, co już się osiągnęło.
Motywują nas drobne zwycięstwa:
Osiągnięcie czegoś, nawet jeśli polega tylko na drobnym zadaniu, sprawia, że czujemy się lepiej. Dlatego właśnie listy zadań do wykonania są tak popularne. (Wiele osób zapisuje bardzo proste lub już zakończone zadania tylko po to, żeby móc je wykreślić).
Tak naprawdę motywacja jest rezultatem. Motywacja to duma z pracy, którą już się wykonało, a to napędza gotowość, żeby zrobić jeszcze więcej.
Nie przerwij łańcucha
A teraz wyobraź sobie, że jesteś młodym Jerrym Seinfeldem. I choć nigdy nie mówisz tego głośno, marzysz o tym, żeby być komikiem. Zdajesz sobie sprawę, że żeby być lepszym komikiem, trzeba pisać lepsze żarty… i że jedynym sposobem na pisanie lepszych żartów jest pisanie codziennie. Czekać na inspirację? Nie. Na uderzenie pioruna? Nie. Czekanie nic nie daje. Musisz pisać codziennie. Bierzesz więc duży ścienny kalendarz na cały rok. Wieszasz go tak, żeby go nie przeoczyć. I codziennie, kiedy już wykonasz zadanie – pamiętaj, że nie chodzi o to, żeby zostać wielkim komikiem: twoim zadaniem jest napisanie nowego tekstu – stawiasz pod odpowiednią datą wielki czerwony znak X.
– Po kilku dniach – mówi Seinfeld – będziesz mieć cały łańcuch. Po prostu nie przestawaj, a łańcuch będzie się codziennie wydłużał. Jego widok będzie ci sprawiał przyjemność, zwłaszcza kiedy minie kilka tygodni. Masz dbać tylko o to, żeby nie przerwać łańcucha. Masz dbać tylko o to, żeby nie przerwać łańcucha.
O tworzeniu łańcucha pisaliśmy tutaj: https://www.familiowo.pl/jak-rozwinac-dobre-nawyki/
Jaki jest Twój cel
Wyznacz cel. A potem przyjrzyj się temu, co konieczne, żeby go osiągnąć. To, co musisz zrobić, nie zawsze będzie tym, co będziesz chciał zrobić, ale to nie szkodzi. Niech inni podchodzą do takich spraw nierealistycznie, a potem zastanawiają się, dlaczego nie zaszli dalej. Nie musisz myśleć realistycznie, kiedy wyznaczasz sobie cel, ale koniecznie realistycznie zaplanuj, jak go osiągniesz. Wtedy twój cel też stanie się realny, ponieważ będziesz mieć plan, który pozwoli ci go osiągnąć.
Multitaskingowi mówimy nie!
Wielozadaniowość to zabójca produktywności. Nie próbuj robić dobrze dwóch rzeczy. Zrób jedną naprawdę, ale to naprawdę dobrze
Każdy zaczynał tak samo
Wszyscy zaczynają od samego dołu. Wszyscy zaczynają zagubieni, niezdecydowani i niepewni siebie. Co odróżnia ludzi, którzy odnoszą niesamowite sukcesy, od reszty ludzkości? Otóż oni znaleźli sposób, żeby opanować niepewność… i spróbować.
Jeśli działasz w biznesie, pamiętaj, że pod ciuchami od Armaniego, drogim zegarkiem i rzucaniem sławnymi nazwiskami kryje się ktoś tak samo zdenerwowany i niepewny jak ty. Symbole sukcesu są często tylko maską. Szanse są zawsze bardziej wyrównane, niż nam się wydaje
Daj sobie tydzień
Zapomnij o szukaniu lub kupowaniu odpowiedniej motywacji. Tony ma rację co do jednego: cała motywacja, jakiej potrzebujesz, jest już w tobie. Ale nie znajdziesz do niej dostępu, szukając chwilowej inspiracji. Nie wytrwasz tylko dlatego, że masz za sobą jedną chwilę olśnienia. Wytrwasz, jeśli będziesz mieć plan, w który będziesz wierzyć i który będziesz konsekwentnie realizować przez choćby tydzień. Zapomnij o tym, jak długa droga dzieli cię od celu. Po prostu konsekwentnie działaj zgodnie z założeniami.
Na naszym blogu
Planowanie
Dowiedz się, jak nauczyć się planowaćZabawa
Zainspiruj się naszymi pomysłamiPlaner Familiowo
Poznaj nasz planer