Czy Ty też wpadasz w lekki stan przerażenia, kiedy słyszysz zdanie „mamoooo, nudzę się”? Ja zawsze starałam się maksymalnie zapełnić czas moich dzieci, żeby nie miały czasu na nudę. Kreatywność kojarzyła mi się od zawsze z twórczym działaniem, dlatego czułam się odpowiedzialna za wolny czas moich dzieci i to, żeby przez cały czas były zajęte „działaniem”.
Przy dwójce dzieci ciągłe zachęcanie do działania staje się dość męczące (dla rodzica :)). W końcu musiałam odpuścić.
Nuda często kojarzy się z samotnością i smutkiem. A to zdecydowanie błędne skojarzenie. Ja sama pamiętam jak fajnie się czułam po prostu obserwując przyrodę, listki, kwiaty, mrówki, czy zmieniającą się pogodę. I doskonale radziłam sobie bez telewizora i bez telefonu.
Kiedy pozwoliłam moim dzieciom na „nicnierobienie” i „nudę” okazało się, że świetnie się ze sobą dogadują. Odkrywają kolejne zabawy, które zajmują ich na godziny. Projektują konstrukcje, maszyny, tworzą własne domki, w których się odwiedzają 🙂 Ale przyznam, że ja też musiałam się tego nauczyć, bo ta „nuda” wymaga spokoju i ciszy. Włączenie telewizora powoduje, że dzieciaki (i rodzice) siadają zahipnotyzowane i patrzą na „latające obrazki”.
Jeśli zatem brakuje Ci chwili spokoju i oddechu to, kiedy następnym razem usłyszysz „mamooooo, nudzę się” odpowiedz – „Wspaniale! Ja też uwielbiam się nudzić” 😉
Na naszym blogu
Planowanie
Dowiedz się, jak nauczyć się planowaćZabawa
Zainspiruj się naszymi pomysłamiPlaner Familiowo
Poznaj nasz planer