Wychowanie zgodne z metodą Montessori wymaga nie tylko znalezienia odpowiednich metod w szkole, ale także poświęcenia dużej uwagi dziecku w domu. Tam bowiem maluch również wiele się uczy i zdobywa doświadczenie.
Rola rodzica w wychowaniu jest więc bardzo istotna – to on wskazuje dziecku wzorce, które są świetną podstawą do tego, by maluch mógł się dalej rozwijać i utrwalać pewne nawyki w kolejnych latach. Najważniejsze jest wprowadzenie codziennej rutyny, która powinna skupiać się na takich kwestiach jak poranne czynności, wyjście z domu, wieczorna rutyna i czas spania.
Rola rutyny w życiu dziecka a metoda Montessori
Stałość ma duże znaczenie w wychowaniu według Montessori i to zarówno w szkole, jak i w domu. Dzięki niej możliwe jest łatwiejsze przechodzenie przez kolejne etapy dnia – ze spania do przebudzenia, z czasu spędzanego w szkole do tego spędzanego w domu, z popołudniowej zabawy do pójścia spać. Ze względu na pracę, dodatkowe obowiązki i napięty grafik rodzice zwykle dostosowują codzienną rutynę, obowiązki czy chwilę odpoczynku do własnych planów, a nie do rozkładu dnia dzieci. Przy dobrym rozplanowaniu dnia możliwe jest jednak takie dostosowanie codziennej rutyny, by była ona zgodna zarówno z trybem życia dorosłych, jak i dopasowana do potrzeb dzieci, dzięki czemu będą się one czuć bezpiecznie.
Poranna rutyna
Od poranka zazwyczaj zależy cały dzień. Nie powinien więc przebiegać w pośpiechu i stresie. Warto więc zminimalizować pośpiech czy nerwy w maksymalnym stopniu. Można zacząć chociażby od przygotowywania dzień wcześniej drugiego śniadania. Dobrym pomysłem jest też nauczenie dziecka, by pakowało rzeczy do szkoły przed pójściem spać, a nie następnego dnia rano. Dzięki temu będzie miało więcej czasu na rozbudzenie i istnieje duża szansa, że niczego nie zapomni.
Przed pójściem spać można też przygotowywać ubrania czy nawet omówić wydarzenia kolejnego dnia. Takie drobne czynności nie zajmą wcale dużo czasu wieczorem, za to pozwolą zadbać o znacznie przyjemniejszy i mniej stresujący poranek.
Moment przebudzenia jest niezwykle ważny. Warto też czas przeznaczony na poranne czynności dostosować do trybu życia domowników. Niektóre dzieci praktycznie od razu podrywają się na nogi i są gotowe do przeżycia kolejnego dnia, inne jeszcze kilkadziesiąt minut są ospałe – te drugie będą więc naturalnie potrzebowały więcej czasu o poranku, bo większość czynności będą wykonywać wolniej. Nastawiając budzik, uwzględnić trzeba również czas, który dziecko potrzebuje, by wykonać pewne czynności samodzielnie.
Nie ma sensu wyręczać malucha w codziennym ubieraniu się, jeśli może zrobić to sam. Prawdopodobnie będzie jednak potrzebował kilku minut więcej, niż gdyby ubierał się z pomocą rodzica. Nastawienie budzika o chwilę wcześniej nie zrobi wielkiej różnicy, za to pozwoli dziecku być bardziej samodzielnym i niezależnym.
Dużo mówi się także o roli śniadania. To najważniejszy posiłek dnia, który ma dodać energii na dalsze godziny. Śniadanie jedzone w biegu czy w samochodzie nie jest więc dobrym rozwiązaniem. Nastawiając budzik, koniecznie trzeba więc wziąć pod uwagę także czas potrzebny do tego, by na chwilę usiąść przy stole i spokojnie zjeść kanapkę czy wypić herbatę.
Wyjście z domu
Trudno jednak z samego rana utrzymać nerwy na wodzy, gdy każdy gdzieś się śpieszy. W takich chwilach nieporadność dziecka może sprawić, że rodzic straci cierpliwość. Trzeba jednak na chwilę przystanąć i spojrzeć na całą sytuację oczami dziecka. Może potrzebuje nieco więcej czasu, niż wydawało się rodzicowi?
Prawdopodobnie będzie dłużej wiązać buty czy zapinać zamek w kurtce. Warto więc przećwiczyć te czynności w wolnej chwili, by poranne wychodzenie z domu przebiegało coraz sprawniej. Niektóre dzieci uwielbiają też dokładnie znać godziny, w których mają wykonać daną czynność, co motywuje je do szybszego i bardziej zorganizowanego działania.
Warto więc poinformować malucha na przykład, gdy zostanie pięć minut do wyjścia. Wtedy prawdopodobnie pośpieszy się i sprawniej wykona wszystkie czynności albo uprzedzi rodzica, że potrzebuje dłuższej chwili. Nie jest konieczne także wyręczanie dziecka w takich czynnościach jak zakładania płaszcza – lepiej pozwolić mu na samodzielność i pomagać tylko, gdy jest to konieczne.
Wieczorna rutyna
Również czas spędzany wieczorem czy popołudniu można w pewien sposób uporządkować, a przede wszystkim wykształcić w maluchu kilka prostych nawyków związanych z czynnościami wykonywanymi po powrocie do domu. Jedną z najprostszych kwestii jest zadbanie o to, by dziecko odkładało płaszcz, buty czy swój plecak zawsze na to samo miejsce. Pozwoli to nie tylko zachować porządek, ale też nauczy zorganizowania i umożliwi uniknięcie ciągłego szukania zagubionych gdzieś w domu rzeczy.
Po powrocie do domu, czy to ze szkoły, czy z pracy, każdy potrzebuje chwili, by odetchnąć. Warto więc do codziennej rutyny wprowadzić pół godziny, podczas których każdy członek rodziny może na chwilę usiąść, odłożyć swoje rzeczy na bok i zapomnieć na chwilę o obowiązkach. Kolejny krok to przygotowanie i zjedzenie obiadu. Wiele dzieci bardzo chętnie zaangażuje się w jego przygotowanie.
To, o czym należy pamiętać, to by dostosować powierzone maluchowi zadania do jego możliwości. Najmłodsi mogą pomagać w nakrywaniu do stołu, nieco starsze dzieci będą już w stanie chociażby pokroić warzywa. Obiad jest jednym z niezwykle istotnych momentów w codziennej rutynie rodziny. Śniadanie, mimo dużych chęci, może czasem przebiegać w pośpiechu, domownicy też często są zaspani i mniej chętni do rozmów. Inaczej jest podczas obiadu – to doskonały moment na wspólne spędzenie czasu, naukę dziecka manier, a przede wszystkim rozmowy o minionym dniu i planach na kolejny tydzień. Dziecko nauczy się w ten sposób spędzać czas z rodziną na rozmowie, a jednocześnie utrwali w sobie nawyki proszenia o podanie jedzenia znajdującego się na poza jego zasięgiem czy nie mówienia z pełną buzią. Kiedy już wszyscy będą najedzeni, można pomyśleć o bardziej aktywnym spędzeniu pozostałej części dnia.
Najpierw wspólnie trzeba posprzątać po obiedzie, a potem warto pograć w jakąś grę czy, jeśli pogoda sprzyja, pójść całą rodziną na spacer. Ostatnie kilkadziesiąt minut przed położeniem się do łóżka to z kolei czas, w którym należy zadbać o higienę snu. Dzieci nie powinny siedzieć wtedy przed ekranem telewizora czy komputera, co znacznie pogorszy jakość snu i sprawi, że trudniej będzie im zasnąć.
Czas spania
Dzieci potrzebują więcej czasu na sen niż dorośli – nawet do 12 godzin. Jeszcze dłużej będą spać najmłodsze maluchy. Rodzice często chcą jak najwięcej czasu po pracy spędzić ze swoimi pociechami i jest to jak najbardziej godne pochwały, ale nie może odbywać się kosztem snu dzieci. Warto zaobserwować, jaka godzina na pójście spać jest dla dziecka najlepsza – pozwala mu się wyspać, a jednocześnie nie sprawia, że zbyt długo przewraca się w łóżku, nie będąc w stanie zasnąć. Warto też zaangażować dziecko jak najbardziej w czas związany z pójściem spać – może samodzielnie myć zęby, wybierać książkę do czytania na dobranoc, samodzielnie gasić światła czy ścielić łóżko.
Na naszym blogu
Planowanie
Dowiedz się, jak nauczyć się planowaćZabawa
Zainspiruj się naszymi pomysłamiPlaner Familiowo
Poznaj nasz planer